
Basia i śmieci – książka o ochronie środowiska dla dzieci i dorosłych
Zastanawiasz się drogi czytelniku, co na łamach niniejszego blogu robi wpis na temat książki o śmieciach? PupilowaSfora to blog o psach i kotach, ale też o szacunku do zwierząt, a przez to o szacunku do natury. Ponieważ jestem wielką fanką ruchu less waste (mniej śmieci), chciałabym poruszać tematy związane również z tym zagadnieniem, stylem życia. Od kilku lat (zanim wymusiła to na nas ustawa) używam wielorazowych toreb na zakupy, woreczków na owoce i warzywa, unikam plastikowych butelek. Nie jestem nieskazitelnie czysta w swoich poczynaniach, bo popełniam jeszcze wiele grzeszków, natomiast staram się zmieniać swoje nawyki oraz nawyki mojej rodziny. Uważam, że każdy prawdziwy miłośnik zwierząt, powinien być też miłośnikiem natury, dbać o nią i doceniać jej różnorodność.
Właśnie dlatego pojawia się tutaj ta książka. Seria “Basia” jest moją najulubieńszą (tak, moją!), choć mój syn też bardzo ją lubi. ;) Doceniam zawarty w niej humor – w innych momentach śmieje się mój syn, w innych ja. Te książki opisują sceny z życia wzięte, z dokładnym przerysowaniem jaki dopada nas co dzień. “To się chyba niiiigdy nie skończy!”, “To będzie trwało chyba z milion minut!” – no przyznaj rodzicu kilkulatka, czy to dla ciebie jakaś nowe stwierdzenia?
W książce “Basia i śmieci” czytamy:
“Basia stanęła.
– Myślałaś kiedyś o tym, że jesteś wielorybem? – spytała.
– Wielorybem? – Mama zerknęła niepewnie w okolice brzucha. – Cóż… jeśli już to może raczej… delfinkiem?”
Serio. Uwielbiam to poczucie humoru.
Seria “Basia” nie tylko rozśmiesza, ale również w mądry sposób tłumaczy dziecięce emocje oraz pokazuje jak rozwiązywać problemy. W tej części na przykład, Basia popada w rozpacz, gdy po przedszkolu wraca do swojego zaśmieconego pokoju. Mama zaczyna tłumaczyć, że “- Ludzie rzeczywiście produkują bardzo dużo odpadów”, a całą historię podsumowuje: “- Myślę jednak, że nie warto rozpaczać. Lepiej zastanówmy się, czy możemy jakoś to zmienić”. Z innej części utkwiło mi takie sformułowanie: “Bicie nie jest dobrym sposobem rozwiązywania problemów”. Takie niby proste słowa, ale ich sformułowanie i umiejscowienie w całych historiach powoduje, że dziecko uczy się mądrze żyć. Główna bohaterka jest charakterna, pewna siebie, ciekawska, ale – jak każde dziecko w tym wieku – czuje też lęk przed nowościami. Ja widzę w niej swojego 5-latka. Chciałabym, aby miał swoje zdanie, umiał słuchać innych i dbał o tych, którzy sami walczyć nie potrafią.
“Basia i śmieci” to obowiązkowa lektura dla dzieci i dorosłych. Niech świadomość tego, że nawet my, mieszkańcy Polski mamy wpływ na dobrostan daleko żyjących zwierząt, rozchodzi się jak najszerzej.

